Strony

sobota, 31 października 2015

Co w liściach piszczy - nowinki :)

Jesień oprócz refleksji przynosi w domu spokój i chęć zmian. Przynajmniej tak jest w moim przypadku. Dlatego postanowiłam między jednym konkretniejszym postem a drugim, wcisnąć taki "o niczym", czyli o nowinkach w naszym stadzie.



Zapraszam Was na jesienny miszmasz :).

czwartek, 29 października 2015

"Zanurzać się w ogrody rudej jesieni"

...pisał Edward Stachura.

Nie wiem czy jest lepszy czas na refleksje niż piękna, polska jesień.
Liście wybarwione barwami tęczy wirują w powietrzu nieustannie i niczym najlepsi tancerze tworzą niesamowite widowisko, jak gdyby od tego, w jaki sposób się zakręcą zależała ich przyszłość. Potem upadają, ścieląc nam najpiękniejszy i jedyny akceptowany przeze mnie dywan. To zjawisko, jak również zapach grzybów i szybko zapadający zmrok zmusza mnie do refleksji.




Nic więc dziwnego, że dzisiejszy wpis będzie typowo filozoficzny.


To niecodzienne zjawisko powolnego zasypiania natury oglądam z kubkiem zaparzonych ziółek i kotem, który śpi w swoim Królestwie Pączkowym. I myślę... myślę... myślę...


środa, 14 października 2015

Twój kot kupowałby łiskas? - Materiał o karmach komercyjnych, Ann Martin

"Wbrew chwytliwym reklamom producenci pokarmów dla zwierząt mają w pogardzie zdrowie naszych ulubieńców, wykorzystując do ich produkcji zdechłe i uśpione zwierzęta, toksyczne odpady i różne chemikalia." - wyczytałam, gromadząc materiały na wpis o żywieniu.  Kolejne zdania artykułu były coraz bardziej szokujące, dlatego też niemal od razu podjęłam decyzję, by całość materiału wstawić na bloga.


poniedziałek, 12 października 2015

sobota, 10 października 2015

Zwierz w portfelu: Pierwszy rok kota w naszym domu - ile kosztuje mała kuleczka?

Cykl "Zwierz w portfelu" ma na celu uświadomić wszystkich, którzy zastanawiają się czy warto wziąć zwierzaka do domu, z jakimi kosztami mogą się liczyć. Oczywiście cykl ten jest subiektywny, dzielę się swoimi doświadczeniami, natomiast nie należy się tego sztywno trzymać: każdy z nas ma inne potrzeby (np. jedni jeżdżą na seminiaria czy uczęszczają do psiej szkółki, inni nie), każde zwierzę też ma inne potrzeby (np. rzadziej/częściej odwiedza weterynarza, sprawia problemy wychowawcze i wymaga konsultacji ze specjalistami, jest psem sportowym uczęszczającym na zawody itp), więc kosztorys u każdego będzie trochę w innych widełkach. Ten cykl ma jednak uświadomić, że zwierzę kosztuje i to wcale niemało. 


Ostatnio przyglądaliśmy się rocznemu utrzymaniu małego psa, z kolei dzisiaj postaram się opisać ile kosztuje pierwszy rok kota.  

Czy kot jest tańszy w utrzymaniu niż mały lub średniej wielkości pies?
Czy kot kosztuje tyle samo, co pies małej wielkości? 
Czy kot to tańsza opcja zamiast psa dla zwierzoluba?

Jeśli odpowiedziałeś na którekolwiek z pytań twierdząco to zapraszam do lektury.





sobota, 3 października 2015

Idealny pies...

Na fejsbuku rzuciłam pytanie: czy ideał psa to chwyt marketingowy? Czy ideały istnieją?

Dla mnie istnieją. Oczywiście dla jednego idealnym psem będzie spokojny misiek, ciamajda, kochająca cały świat, a dla drugiego zarąbisty pies do sportu. Dla trzeciego przyjaciel wszystkich, a dla czwartego świetny stróż i obrońca. Każdy ma swoją definicję ideału i często okazuje się, że trzeba iść na kompromis: skupić się np. na konkretnej cesze psa, wykluczając wymarzony fenotyp.

I ja należę do tych, którzy mają swój ideał gdzieś daleko w główce. No dobrze... ale dla mnie idealny tzn. jaki?